Zawodnikom ustawionym w parach przydzielamy role – jedna osoba jest kierowcą, a druga przyczepką. Zadaniem kierowców jest prowadzenie piłki w dowolny sposób i w dowolnych kierunkach, spokojnie, tak by przyczepka im się “nie urwała”. Rozglądając się po boisku muszą prowadzić piłkę tak, by nie zderzyć się z innym pojazdem. Przyczepki natomiast muszą po prostu prowadzić piłkę za kierowcą, cały czas być tuż za nim. Prowadząc piłkę powinni skupić się na kierowcy, patrzeć na niego zamiast na piłkę, aby przyczepka się nie zerwała i nie została w tyle.

Trzeba tutaj podkreślić dzieciom, że kierowca musi prowadzić piłkę bardzo blisko nogi, cały czas jej dotykać, a nie kopać, ponieważ inaczej zaczną zbytnio przyspieszać, by uciec przyczepce. Oczywiście robimy kilka zmian, by każdy był zarówno przyczepką jak i kierowcą.

Na koniec zabawy lubię dać dzieciom poszaleć, czyli tym razem kierowcy próbują zerwać przyczepkę! To znaczy próbują prowadzić (nie kopać!) piłkę jak najszybciej, tak by uciec przed przyczepką, natomiast przyczepki próbują do tego nie doprowadzić i jak najszybciej prowadzą piłkę za kierowcą. Wystarczy dosłownie 10 sekund, a i tak praktycznie wszystkim kierowcą zadanie się uda (zwłaszcza w tych najmłodszych, 5-6 letnich grupach), po czym dzieci zamieniają się rolami i ponownie wystarczy 10 sekund.